Zwieńczeniem rozgrywek czwartego tygodnia w grupie „A” zaplecza elity był pojedynek pomiędzy Oliwą Do Ognia i Wolnymi Strzelcami. Dla Oliwy Do Ognia był to jednocześnie jubileuszowy 200. występ na arenie Piłkarskiej Ligi Trójmiasta R-GOL, ale tego jubileuszu zwycięstwem nie uczciła, choć po pierwszej połowie zanosiło się na realizację pozytywnego dla niej scenariusza. Co prawda, zanotowała falstart, gdyż w ciągu kilkudziesięciu sekund od premierowego gwizdka rezultat otworzył kapitan rywali Sebastian Świątek, zapewniając swojej ekipie prowadzenie, ale dość szybko wyrównał Sebastian Wencel. Następnie śladami kolegi podążył Artur Bubienko, który celnym uderzeniem przechylił szalę na stronę weterana rozgrywek. Tuż przed przerwą sytuację Czarnych dodatkowo poprawił Mateusz Dolny, więc pełni optymizmu przystąpić mogli do drugiej części zawodów. Z czasem jednakże optymizm z ich szeregów ulatywał... Podczas drugiej partii na liście strzelców pojawiały się już tylko nazwiska Seledynowych, którzy krok po kroku nadrabiali dystans, by w końcu znaleźć się przed konkurentami. Gola kontaktowego na niecały kwadrans przed zakończeniem meczu zdobył Sebastian Świątek, a na finiszu przykład z niego wzięli Filip Aszyk oraz Paweł Kurowski, którzy także nie zmarnowali dobrych szans. Pierwszy z nich w 46. minucie trafił na 3:3, natomiast kolega po upływie trzech minut zapewnił Seledynowym minimalnych rozmiarów przewagę, co okazało się kluczowe dla losów widowiska. Wolni Strzelcy zmienili bieg wydarzeń, dzięki czemu po poniedziałkowej porażce powrócili na odpowiednie tory. Zapraszamy na www.pl3.com.pl
Oliwa Do Ognia - Wolni Strzelcy Piłkarska Liga Trójmiasta R-GOL PL3 Jesień 2018 camera iphone 8 plus apk
Zwieńczeniem rozgrywek czwartego tygodnia w grupie „A” zaplecza elity był pojedynek pomiędzy Oliwą Do Ognia i Wolnymi Strzelcami. Dla Oliwy Do Ognia był to jednocześnie jubileuszowy 200. występ na arenie Piłkarskiej Ligi Trójmiasta R-GOL, ale tego jubileuszu zwycięstwem nie uczciła, choć po pierwszej połowie zanosiło się na realizację pozytywnego dla niej scenariusza. Co prawda, zanotowała falstart, gdyż w ciągu kilkudziesięciu sekund od premierowego gwizdka rezultat otworzył kapitan rywali Sebastian Świątek, zapewniając swojej ekipie prowadzenie, ale dość szybko wyrównał Sebastian Wencel. Następnie śladami kolegi podążył Artur Bubienko, który celnym uderzeniem przechylił szalę na stronę weterana rozgrywek. Tuż przed przerwą sytuację Czarnych dodatkowo poprawił Mateusz Dolny, więc pełni optymizmu przystąpić mogli do drugiej części zawodów. Z czasem jednakże optymizm z ich szeregów ulatywał... Podczas drugiej partii na liście strzelców pojawiały się już tylko nazwiska Seledynowych, którzy krok po kroku nadrabiali dystans, by w końcu znaleźć się przed konkurentami. Gola kontaktowego na niecały kwadrans przed zakończeniem meczu zdobył Sebastian Świątek, a na finiszu przykład z niego wzięli Filip Aszyk oraz Paweł Kurowski, którzy także nie zmarnowali dobrych szans. Pierwszy z nich w 46. minucie trafił na 3:3, natomiast kolega po upływie trzech minut zapewnił Seledynowym minimalnych rozmiarów przewagę, co okazało się kluczowe dla losów widowiska. Wolni Strzelcy zmienili bieg wydarzeń, dzięki czemu po poniedziałkowej porażce powrócili na odpowiednie tory. Zapraszamy na www.pl3.com.pl
Không có nhận xét nào:
Đăng nhận xét